Wielu z nas, lektorów, wie, że nasza praca trwa 24 godziny na dobę. Uczniowie pojawiają się w naszych głowach często również poza lekcjami, a na co mamy wykorzystać tak zwany czas wolny, jak nie na kombinowanie, jak by tu sprawić, żeby nie ziewali? W dodatku inspiracje dla nauczycieli są dosłownie wszędzie, zwłaszcza jeśli uczy się języka obcego. Bo język jest wszędzie. Moja córka w wieku niemowlęcym gardziła zabawkami produkowanymi specjalnie z myślą o tym, żeby ją zabawiać. W zamian za to chciała mi we wszystkim towarzyszyć i “pomagać”, więc w naszym mieszkaniu trudno nie nadepnąć na klamerki do wieszania prania. I tak bawiąc się z małą tymi genialnymi w swej prostocie zabawkami wpadłam na kilka pomysłów na to, jak można by je wykorzystać na zajęciach z uczniami.
Dla maluchów – liczenie i kolory
Najprostsze, a jakże ciekawe dla małych dzieci jest po prostu przypinanie klamerek na pudełku lub zdejmowanie już przypiętych. Mama y maestra na swoim blogu poleca to zadanie jako ćwiczenie motoryki małej zgodne z pedagogiką Marii Montessori. Na zajęciach wystarczy poinstruować dzieciaki po hiszpańsku, żeby na przykład po jednej stronie koszyka przypinały klamerki w danym kolorze, albo żeby konkretny kolor wrzuciły do pojemnika. Można też porządkować i liczyć klamerki – same dzieci dostarczą tu inspiracji dla nauczycieli. Wystarczy klamerki wyjąć, powiedzieć Ahora cada uno coge cinco pinzas amarillas i zajęcie dla maluchów gotowe!
Dla zaawansowanych – porównanie
Teraz wyobraźcie sobie, że wkraczacie na zajęcia z zaawansowaną grupą dorosłych z koszem klamerek w ręce. Ich zainteresowanie macie jak w banku. Jak możecie przeczytać na stronie hiszpańskiego Instytutu Technologii Nauczania i Kształcenia Nauczycieli, klamerki świetnie nadają się do porównywania. Mogą być przecież mniejsze, większe, zrobione z różnych materiałów i działające lepiej lub gorzej. Przy takim porównywaniu w bardziej rozgadanej grupie może nawet wybuchnąć dyskusja na temat tego, czy produkowanie i kupowanie plastikowych klamerek jest ekologicznie odpowiedzialne!
Rozgadanym – tabu
Swoista wersja popularnej gry tabu, która polega na opisaniu czegoś bez użycia najbardziej oczywistych słów, może okazać się użyteczna w zaawansowanych grupach, które potrzebują nieco inspiracji do ruszenia wyobraźnią i użycia bardziej wyszukanych wyrażeń.
Każdy z graczy przypina sobie do ubrania pięć klamerek. Następnie gracze mogą rozmawiać na dowolny lub określony przez nauczyciela temat, ale nauczyciel zabrania użycia konkretnych słów, np. „sí” y “no” (zależy od poziomu zaawansowania, ale nie mogą to być słowa zbyt trudne ani zbyt łatwe do pominięcia). Jeśli któremuś z graczy zdarzy się użyć zabronionego słowa, partner zabiera mu klamerkę. Co 2 minuty nauczyciel każe zamienić partnerów do rozmowy. Wygrywa ten, kto zbierze najwięcej klamerek. Inspirację do tej gry znalazłam w książce Francine Boisvert Juegos divertidos en Educación Primaria.
Na rozgadanie
Tym, których do rozmawiania trzeba zachęcać, albo z którymi chcemy przećwiczyć konkretne zagadnienie, polecam odwrotność powyższej gry. Niech gracze przyznają sobie nawzajem klamerki za poprawne użycie tego, co właśnie ćwiczymy, np. Subjuntivo. Oczywiście znów wygrywa ten, kto zbierze najwięcej klamerek.
Masz jeszcze jakieś inne pomysły? Pisz w komentarzach, czy udało się zrealizować je w klasie. A może uważasz, że te moje nie zdadzą egzaminu? Daj znać!